DREWNO.PL - Portal branży drzewnej - ogłoszenia
 
Komentarze Komentarze do artykułu: Skomentuj Dodaj komentarz
Co dalej z FSC w Polsce?

FSC Pytania [1]

Rząd ogłosił że lasy wrócą do certyfikacji FSC. Bez przetargu , konkursu ?
Rodzą się pytania :
Dlaczego FSC i PEFC nie uznają się ?
Dlaczego ci sami audytorzy pracują dla FSC i PEFC ?
Ile to będzie kosztować LP i przedsiębiorców ?
Dlaczego koszt certyfikacji jest uzależniony od obrotu firmy (parapodatek)?
Na co idą pieniądze z certyfikacji i dla kogo ?
Czy Polska nie ma potencjału naukowego do stworzenia własnego systemu?
Jakie są korzyści dla LP z certyfikacji?
Jeżeli FSC jest takie cenne to dlaczego tylko kilkanaście procent lasów w Niemczech ma certyfikat FSC a we Francji 9 % ?

Przyrodnik [3]Odpowiedz na ten komentarz2024-02-06 07:17:29

Zgłoś nadużycie

Powrót do FSC

1. Jeżeli ktoś chce korzystać z FSC, to przetarg może być na audytora.
2. Bo to w pewien sposób konkurencyjne systemy, każdy chce żyć :) Trochę inne założenia u podstaw. FSC był stworzony oryginalnie dla rzeczywistości lasów tropikalnych, PEFC powstał w Europie dla lasów europejskich.
3. A dlaczego nie? Jak mechanik naprawia Mercedesa to BMW nie może?
4. Oto jest pytanie...
5. Tak, ta opłata jest czymś w rodzaju podatku pobieranego przez właściciela certyfikatu.
6. W części dla FSC, w części dla audytora. Sorry Winnetou, business is business.
7. Potencjał naukowy pewnie by się znalazł. Ale kasa na marketing skąd? Są na świecie inne certyfikaty dla gospodarki leśnej dopalone rządowymi pieniędzmi i ich znaczenie marketingowe jest minimalne (np. FPAC - Kanada, MTCC - Malezja).
8. Wzrasta konkurencyjność polskiego drewna i wyrobów z niego wykonanych na rynkach międzynarodowych. Dla samych LP to również trochę marketingu dla uspokojenia rozentuzjazmowany tłumu, który ma dużo do powiedzenia o lasach, ale nic o nim nie wie. Na rynku konsumenckim w Polsce w praktyce żaden certyfikat nie ma znaczenia, nawet ten wymagany prawem.
9. Kolejne pytanie warte wyjaśnienia.


Dominik Jabłoński [509]Odpowiedz na ten komentarz2024-02-06 20:58:42

Zgłoś nadużycie

wybór FSC czy PEFC zależy od konsumenta finalnego [1]

Ludzie piszący te uwagi nie rozumieją, że decydujący głos ma tu osoba na końcu łańcucha pokarmowego, czyli konsument. Od 12 lat sprzedaję wyroby z certyfikatem FSC - bo tego życzy sobie mój klient, od niego z kolei wymagają tego jego klienci, sprzedający to konsumentom finalnym. To właśnie Ci finalni konsumenci wybierają tylko te produkty, które są certyfikowane FSC. Certyfikatu PEFC nie znają, więc nie go nie akceptują. TO RYNEK I KONSUMENT DECYDUJE, nie Lasy Państwowe, dyrekcja IKEA, itp... Proszę to zrozumieć. Bez FSC wypadamy teraz z rynku, będzie bardzo trudno odzyskać klientów. Dyskusja o sensie certyfikacji takiej czy innej nie ma tu sensu, uwagi proszę kierować do tego finalnego KONSUMENTA, który na końcu decyduje o zakupie.

Andrzej leśnik drzewiarz [3]Odpowiedz na ten komentarz2024-02-06 10:53:18

Zgłoś nadużycie

Sekta

Wpis kolegi brzmi, jakby kolega bronił sekty. Dodatkowo, zrzucał odpowiedzialność na wyznawców, a nie na guru tej grupy wyznaniowo-emocjonalnej.
Konsument ma indukowane sztuczne poczucie bycia lepszym kupując produkt z wielkim certyfikatem- kupuje i czuje się lepszy bo pomógł naturze.
I ma to sens, jeśli kupuje produkt z drewna gdzieś z Borneo, albo Malajów. Ale sosnowy mebel z polski? Fiński papier? Szwedzką tekturę?
Jakikolwiek certyfikat, który ma pod logiem napisane "100% zrównoważona gospodarka", "wspieramy naturę", "poprawiamy rozwój społeczności lokalnych" będzie się sprzedawał tak samo jak FSC. Trzeba do tego ładną stronę internetową, ze zdjęciami uśmiechniętych pracowników, leśników z natchnioną miną w lesie, zwierzaków pod paśnikiem, dużo propagandowych haseł i będzie się sprzedawać.
Zwykły, chamski marketing i emocjonalna propaganda.

Piotr k. [120]Odpowiedz na ten komentarz2024-02-07 07:20:57

Zgłoś nadużycie

Nie zgodzę się z tym

Znam trochę sieci handlowe oraz hurtowników na zachodzie bo sam tak samo wysyłam tam towar. Klienci znają PEFC i bardzo często już ten certyfikat wystarcza. Po drugie wcale nie ma takiej różnicy w ilości sprzedawanego towaru z certyfikatem w stosunku do tego bez certyfikatu. Mnie z jednej dużej sieci wyrzuciła konkurencja bez certyfikatu ponieważ głównym czynnikiem była cena. Po trzecie, proszę zapoznać się z ostatnim projektem tego jak miałaby wyglądać gospodarka leśna według nowego standardu FSC który ta organizacja narzuciła z góry Lasom jak i nam przedsiębiorcom. Co z tego że surowiec będzie z certyfikatem jak jego ilość do pozyskania gwałtownie spadnie jak i koszty pozyskania mocno wzrosną. Proszę jeszcze wziąć pod uwagę nadciągające EUDR czego wprowadzenie jeszcze dodatkowo znacznie podniesie biurokrację, ale co do zasady po wprowadzeniu tego FSC ostatecznie w Europie straci sens.

Saruman [40]Odpowiedz na ten komentarz2024-02-06 20:22:50

Zgłoś nadużycie

Są różni klienci

Klientom z wielu krajów certyfikat nie jest do niczego potrzebny, liczy się tylko cena kupowanego towaru. Moi klienci akurat są inni i akceptują tylko FSC. Ja nie pisałem o polityce FSC, Lasów Państwowych. itd... Pisałem i konkretnych sytuacjach na moim rynku. Moje zdanie na temat tych certyfikatów i wymyślanych co chwila pierdołach komplikujących wszystkim życie i nabijających kabzę pomysłodawcom tych certyfikatów jest wprost proporcjonalne do absurdów, jakie wyłażą przy każdym audycie, za który jeszcze muszę im płacić.

Andrzej leśnik drzewiarz [3]Odpowiedz na ten komentarz2024-02-06 20:48:42

Zgłoś nadużycie

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA