DREWNO.PL - Portal branży drzewnej - ogłoszenia
 
Komentarze Komentarze do artykułu: Skomentuj Dodaj komentarz
Sadzenie express

Liczba sadzonek

Podstawowa różnica pomiędzy Polską i Finlandią w kwestii liczby sadzonek i stosowanych więźb sadzenia to klimat i zupełnie inne warunki przyrodniczo-leśne. W PL sadzi się obecnie przeciętnie 10-12.000 sadzonek na 1 ha vs. kraje skandynawskie ok. 2.000/ha i o ile pamiętam tak było zawsze od kiedy istnieje zorganizowane leśnictwo.
Większa ilość sadzonek na 1 ha i znacznie większa ilość materiału sadzeniowego wynika nie ze słabej udatności upraw metodami bardziej tradycyjnymi tylko z uwarunkowań klimatyczno-siedliskowych. W PL tj. w klimacie umiarkowanym ilość i konkurencja roślin jest zdecowanie większa niż w chłodnym i surowym klimacie subpolarnym.
Z 2000 sadzonek żaden leśnik w Polsce (i podobnie całej Europie Środkowej) i z niewiadomo jaką mechanizacją przez 80 - 100 lat nie wyprowadzi boru sosnowego do drzewostanu docelowego.
Co do mechanizacji warto iść z postępem i stosować jak najefektywniejsze rozwiązania ale to już domena leśników

drzewiarz [2]Odpowiedz na ten komentarz2016-08-30 14:01:08

Zgłoś nadużycie

Liczba sadzonek odpowiedź

Tak klimat jest różny w Polsce i Finlandii. Jednakże, muszę Cię niestety rozczarować drzewiarzu, ale to nie dlatego w Polsce sadzi się tak dużo sadzonek na hektar. Niedługo rozwinę tę myśl bardziej na moim blogu, ale tak w skócie mówiąc liczba sadzonek zależy od przyjętej teorii renty leśnej (Polska, Niemcy, Ukraina, Rumunia i inne kraje bloku wschodniego, poza krajami bałtyckimi obecnie) bądź gruntowej (USA, Skandynawia, Nowa Zelandia, Kanada, UK i inne). O Lasach Państwowych można powiedzieć wszystko, ale słowo „zorganizowane” jakoś mi nie pasuje:)
To, że polskie leśnictwo jest najlepsze na świecie i to dlaczego sadzimy 10 000 wzięło się moim zdaniem z indoktrynalizacji całych generacji polskich leśników. Powiem nawet więcej liczba sadzonych sztuk na ha, jest nawet dogmatem bo dobrze przeprowadzonych badań odnośnie tego, czy się da posadzić w Polsce 2000 sztuk sosny na ha, czy nie, po prostu brak. Uwierz mi, ale moglibyśmy posadzić 2000 sztuk i wyprowadzić uprawę w Polsce bez problemu. Śmieszne dla mnie również jest to, że argumentuje się sadzenie 10 tys. na ha, jako poprawę jakości surowca drzewnego. Sam osobiście wykonywałem trzebieże, czy szacunki brakarskie w drzewostanach blisko kilkudzisiąt letnich, czyli pochodzących z czasów gdzie normą było sadzenie 15-20 tysięcy sadzonek na hektar. Czy jakość była jakaś powalająca? Niestety, nie. Większość surowca było w klasie C, co jakiś czas trafiała się B (może 10%), no i A od święta. Główną przyczyną różnic między Polską a Skandynawią jest przyjęty system ekonomiczny, a nie klimat, warunki siedliskowe, czy inne takie tezy głoszone przez naszych naukowców.
Zapraszam Cię do śledzenia mojego bloga, gdyż już niedługo opublikuję na nim tekst odnoszący się do tych różnic. Śmieszne to trochę, ale idę o zakład, że dla 80% leśników w Polsce to też będzie nowość, bo takie nazwisko jak Faustmann było omawiane na zajęciach po łebkach, a zamiast tego wkładano ludziom do głowy non stop Zasady Hodowli Lasu, lub inne dogmatyczne dokumenty.

Rafał Chudy [2]Odpowiedz na ten komentarz2016-09-07 20:56:50

Zgłoś nadużycie

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA