Autor: Sławomir Wrochna
Źródło: PIGPD
Data: 2009-12-01
Walne Zgromadzenie Członków PIGPD zobligowało zarząd Izby do podjęcia działań mających na celu anulowanie obecnej procedury sprzedaży drewna. Pierwszym krokiem ma być przesunięcie terminów podpisywania umów będących efektem systemowych aukcji e-drewno dotyczących dostaw surowca w I półroczu 2010r.
Ło Matko Bosko! Łobce nam nasze świnte, polskie drewno wykupujom! Pewnie ... [5]
jakieś antychrysty zagraniczne albo jeszcze gorzej.
Jak drzewna bolszewia kupowała na aukcjach drewno tanio i bez ograniczeń, to było dobrze, ale jak zadziałał mechanizm rynkowy i firmy - głównie krajowe - zaczęły się przelicytowywać, to źle. A jedźcie wy wszyscy na Białoruś - tam panują zasady gospodarcze w sam raz odpowiednie dla waszej wypaczonej socjalizmem mentalności i kiepskich zdolności biznesowych. Прощайтесь!
P.S. Skoro w swoim projekcie zasad sprzedaży surowca wykluczacie pełny dostęp dla firm zakupujących mniej niż 4 tys. m3, to miejcie chociaż tyle przyzwoitości, żeby nie wypowiadać się w imieniu małych firm.
A jak premier was zawiedzie, to pozostaje wam niezawodny obrońca polskich stoczni - o. Rydzyk.
~~~~ [17]Odpowiedz na ten komentarz2009-12-01 07:25:03
No właśnie... od samego rana
plucie na polską gospodarkę i chwalenie dotowanej (czyli uprzywilejowanej) gospodarki niemieckiej.
Gratulacje!
ppaffell [55]Odpowiedz na ten komentarz2009-12-01 09:15:33
Jeżeli Pańskim zdaniem niemieckie firmy są dotowane przez niemieckie ...
państwo, czyli udzielana im jest niedozwolona w UE pomoc publiczna, a Pan dysponuje dowodami takich praktyk, to może Pan złożyć skargę w Komisji Europejskiej.
~~~~ [17]Odpowiedz na ten komentarz2009-12-01 18:29:20
A jakoś jednak Niemcy dotują
UE pozwoliła Niemcom na dotowanie (w różnych formach, choćby niskooprocentowanych kredytów) wielu sektorów gospodarki. Tylko naszych stoczni jakoś nie...
Ja nie twierdzę że niedozwolona pomoc. Ale Pan to chyba musi lekturę z kryzysu gospodarczego w Europie odrobić.
Dotowanie stoczni (X.2009):
http://www.portalmorski.pl/Kolejna-niemiecka-stocznia-dotowanaa14022
Dotowanie przemysłu maszynowego (XI.2009):
http://edgp.gazetaprawna.pl/index.php?act=mprasa&sub=article&id=270201
Dotowanie wszystkich przedsiębiorców (XI.2009):
http://www.monitorpodatkowy.pl/index.php?mod=m_artykuly&cid=29&id=1639
Dużo można by pisać... tylko i tak teraz będzie punkt zaczepienia, że czepiam się Niemców.
ppaffell [55]Odpowiedz na ten komentarz2009-12-02 00:34:56
oj gajowy!
Bierzesz co miesiąc wypłatę z naszych pieniędzy, zajmujesz się mieleniem słomy, jak to liczni pracownicy LP i jesteś wciąż niezadowolony. Uszanuj rękę, która Cię karmi, bez wzgledu na to jak zgorzkniały jesteś, kolego. Zawsze możesz spróbować zarabiać przerabiając drewno. Owagi i umiaru w słowach Panie Leśniku.
Wojtek [5]Odpowiedz na ten komentarz2009-12-02 23:23:13
Trzeba być nieźle w zadufanym w sobie ekonomicznym dyletantem, żeby tak ...
twierdzić, bo nawet jeśli, to po pierwsze - nie z "waszych pieniędzy", ale waszych klientów lub klientów waszych klientów itd., a po drugie - ja na siebie sam pracuję i nikt mi niczego za darmo nie daje. W odróżnieniu od wielu polskich pseudoprzedsiębiorców płacę podatki i składki ubezpieczeniowe, nie udaję, że moja limuzyna lub terenówka jest ciężarówką i nie wliczam paliwa w koszty działalności. Mi łaski nie robicie przerabiając drewno - jeśli nie wy, to inni je przerobią. Jak jest dobra koniunktura, to klientów nie brakuje - jak kiepska, to na was i tak liczyć nie można, a pieniądz nie ma narodowości. I skończcie straszyć tym, że całe drewno będzie wyjeżdżać z Polski, bo tylko się ośmieszacie - żeby ograniczyć na kosztach transportu, bardziej opłaca się postawić zakład w pobliżu źródeł surowca, a w razie potrzeby przenieść go potem gdzie indziej. To tylko polskie, ciemne, ograniczone łby nie mogą pojąć, że z organizacyjnego punktu widzenia nie jest to nic nadzwyczajnego i niewykonalnego.
A zresztą plujcie sobie na Lasy Państwowe. Mi osobiście jest to nawet na rękę, bo w sprywatyzowanej firmie łatwiej wykazać się umiejętnościami i robić karierę. To raczej wam będzie trudniej, bo skończą się znajomości z kierownikami jednostek. I jeszcze jedno - przestańcie traktować mnie jak ciemnego gajowego, bo troszkę w życiu widziałem, w niejednej polskiej prywatnej firmie pracowałem i wasze bicie piany tylko mnie śmieszy :)
~~~~ [17]Odpowiedz na ten komentarz2009-12-03 07:22:38
samowla monopolu LP [10]
Bezradnosc Izby PD jest znana ,samowola monopolu LP rozkładająca branze drzewna nie ma nic wspólnego z rynkiem- jeden sprzedajacy to nie rynek.Duze koncerny które tu przepłaciły za drewno 30-60 % niebawem odbiora swoja nadpłate, a wtedy Lasy poczują siłe rynku.W zachodniej Polsce niebawem upadnie wiele tartaków.
delta [8]Odpowiedz na ten komentarz2009-12-01 09:46:14
Dokładnie...
... a wtedy LP zobaczą ile niemiecki przedsiębiorca chce im zapłacić za surowiec.
Obudzą się z ręką w nocniku. Szkoda tylko że przy okazji pognębią małych przedsiębiorców, czyli de facto jedynych którzy płacą podatki. A potem dziura w budżecie rośnie w błyskawicznym tempie.
ppaffell [55]Odpowiedz na ten komentarz2009-12-01 10:00:38
Pamietam jak pare lat temu, jeszcze w ograniczonych (korespondencyjnych) ...
przetargach próbowałem się "wkręcić" do jednego nadleśnictwa poprzez nieznaczne zawyżenie ceny. I wtedy moja oferta, mimo, iź była najwyższa, to została odrzucona. Bo jak to określił kierownik tej jednostki, jak przedsiębiorstwo dające taką cenę może dalej funkcjonować. Ciekawe co by powiedział teraz. Może zadzwonić i zapytać.....?
przedsiębiorca [2]Odpowiedz na ten komentarz2009-12-01 18:22:52
Jaka samowola monopolu? Lasy Państwowe ustanowiły ceny wyjściowe na aukcjach ...
na bardzo rozsądnym poziomie - to przedsiębiorcy wywindowali je do ostatecznego poziomu - nikt ich do tego siłą nie zmuszał. Natomiast upadki są naturalnym zjawiskiem w działalności gospodarczej - nie ma takiej gospodarki, w której 100% firm odnosiłoby sukcesy, bo muszą być przegrani, żeby byli wygrani. Jeśli małe firmy nie potrafią konkurować z większymi, to naturalną koleją rzeczy muszą upaść i nie ma w tym niczego dziwnego.
~~~~ [17]Odpowiedz na ten komentarz2009-12-01 18:23:04
Lasy ustanowiły
Własnie ,,Lasy ustanowiły ,,-samowolnie MONOPOLISTA ustanowil zasady dlatego elektrownie /taz monopol -choc mniejszy niz lp/ maja konrole panstwa nad cenami i musza uzyskac zgode to samo paliwa woda monopolnie moze sam stanowic zasad bo jest sam na rynku to jest kaleki rynek bo jest jeden sprzedajacy a wielu kupuja cych i tu wymagany jest szczegulny nadzór PANSTWA lub trzeba monopol rozbic na mniejsze jednostki -co sie próbuje robic z TELEKOMUNIKACJA- najwyzsze ceny rozmów i internetu ma POLSKA-przez monopol.
delta [8]Odpowiedz na ten komentarz2009-12-03 17:55:19
Państwo (czyli politycy) niech trzyma się jak najdalej od LP, bo póki co to ...
jedyne co temu państwu pozostało z majątku, który lekką ręką został roztrwoniony w ramach tzw. prywatyzacji, czyli uwłaszczania na państwowym majątku krewnych i znajomych królika, co w przemyśle drzewnym również miało miejsce.
Żałosne jest to, że przeciw "monopolowi LP" protestują przedsiębiorcy, którzy nie mają żadnych oporów przed stosowaniem zmowy cenowej. Komunistyczny kraj, komunistyczne obyczaje... komunistycznych kapitalistów :D
~~~~ [17]Odpowiedz na ten komentarz2009-12-03 21:22:47
Apropos zmowy cenowej
Jak ma Pan dowody, to są ku temu odpowiednie organy którym jest Pan zobowiązany podać informacje - kłania się KK.
Państwo powinno bronić wspólnej własności likwidując wszelkie patologiczne zachowania swoich spółek.
ppaffell [55]Odpowiedz na ten komentarz2009-12-03 21:30:43
Państwo powinno bronić swojej własności nie preferując przedsiębiorców, ...
którzy najwyraźniej nawet budki z warzywami nie powinni prowadzić, skoro mają do LP pretensje o to, że na rynku surowca jest konkurencja. Czasy przydziałów surowca w centrali skończyły się dawno temu towarzysze prezesi.
~~~~ [17]Odpowiedz na ten komentarz2009-12-03 21:38:31
Trochę logiki
Po pierwsze: chwali się Pan że "w niejednym przedsiębiorstwie Pan pracował". To nie jest zbyt dobry wizerunek, gdy nie potrafi się Pan utrzymać dłużej w jednym dobrze prosperującym przedsiębiorstwie (no chyba że trafia Pan wciąż do kiepskich, co też średnio wypada).
Po drugie: Konkurencji na rynku surowca nie ma. Są cła importowe na tańszy surowiec zza wschodniej granicy. A za zachodnią nie można kupić tanio (bezpośrednio od wytwórcy). Czyli de facto LP działają na niekorzyść przetwórców w stosunku do podobnych przedsiębiorstw w innych (jak to Pan nazywa "lepszych", bo nie "komunistycznych" krajach).
Po trzecie: monopol musi być albo kontrolowany (proszę spojrzeć na Europę którą wciąż bierze Pan zaprzykład i postępowania wielokrotne przeciwko Microsoftowi który jest na pozycji monopolisty), albo zlikwidowany. Likwidację monopolu przez podział na np. niezależne spółki na poziomie grupy kilku RDLP mogło by dać efekt konkurencji pomiędzy takimi grupami.
Po czwarte: zlikwidujmy cła importowe na wschodniej granicy dla surowca i zobaczymy jak na otwartym rynku poradzi sobie to świetne przedsiębiorstwo które super działa na kapitalistycznym rynku jakim jest LP.
Po piąte: czasy przydziałów się nie skończyły - LP nie sprzedaje całego surowca - część zostaje "do użytku własnego" - czyli dla krewnych i znajomych królika (cytując Pana nazewnictwo).
ppaffell [55]Odpowiedz na ten komentarz2009-12-03 21:54:38
Logika to akurat coś, czego polskim przedsiębiorcom leśnym brakuje, ale ...
możemy podyskutować.
Po pierwsze - tylko w tak zacofanym kraju jak Polska jaśnie pan przedsiębiorca może uważać, że pracownik to jego osobisty niewolnik, który ma obowiązek pracować u niego do emerytury (lub zwolnienia), oczywiście za minimalną pensję. Zapewniam, że w cywilizowanych krajach pracownicy zmieniają pracę częściej, niż Pan przypuszcza. Oczywiście mówimy tu o wykwalifikowanych pracownikach, a nie o ofiarach własnej nieudolności i opieki socjalnej państwa. Normalny człowiek po prostu dbo o swoją karierę zawodową i nie czeka biernie na to, co mu los lub łaska pracodawcy "ofiaruje". Ale co mogą o tym wiedzieć pracodawcy zatrudniający u siebie zazwyczaj osoby z kiepskim wykształceniem, a często bez jakiegokolwiek przygotowania zawodowego (że już nie wspomnę o zatrudnianiu na czarno sąsiadów z wioski) ?
Po drugie - jak to nie ma? To kto konkurował na aukcjach systemowych o surowiec? Sierotka Marysia z Królewną Śnieżką?
Co do rosyjskich ceł na surowiec, to proszę poskutować z p. premierem Putinem. Może Pana wysłucha ;) Co do waszych problemów z zakupami np. w Niemczech - a kto jeszcze nie tak dawno temu importował drewno do Polski? Krasnoludki? Jeszcze za dobrze pamiętam przechwałki polskich przedsiębiorców na temat tego, jak udane zakupy robili za granicą. A teraz niby się nie da? Mało tego - jeszcze miesiąc lub dwa temu grzmieliście, że polski surowiec jest za drogi w stosunku do cen na Zachodzie, a teraz okazuje się że jednak jest tańszy? I komu tu brakuje logiki? A może jesteście tak kiepskimi biznesmenami, że jednak nie potraficie kupować na Zachodzie (choć wcześniej chwaliliście się swoimi tanimi zakupami) ? A może po prostu na Zachodzie sprzedawcy surowca nie mają ochoty znosić waszej buty i nie robią na nich wrażenia wasze pokrzykiwania? No i raczej nikt by tam nie brał na poważnie nieuzasadnionych skarg nieudolnych przedsiębiorców, którzy mają pretensje do wszystkich, tylko nie do siebie samych o to, że osobiście podbijali ceny na aukcjach.
Po trzecie - dyskusje o monopolu i firmie Microsoft są odpowiednie dla pryszczatych nastolatków, którzy podniecają się byle czym, bo nie stać ich na zapłacenie kilkuset złotych za legalny system operacyjny (kto nie chce, ten nie musi go używać). Radzę przypomnieć sobie czasy, gdy legalny Windows w Polsce to była rzadkość, zwłaszcza w firmach. Natomiast w Polsce monopolistą jest państwo, które trzyma łapę na surowcach i koncesjach. Nie ja ustanawiałem taki ustrój - nie do mnie należy kierować prestensje. W odróżnieniu od innych surowców drewno można kupić na otwartej aukcji i skoro cena wzrosła w wyniku licytacji, to widocznie jest to efekt wzmożonego popytu - nic w tym dziwnego, ale nie dla osób wychowanych na ekonomii socjalizmu. Poza tym domagając się ograniczenia możliwości zakupu innym firmom, np. nowopowstałym lub zagranicznym, de facto domagacie się ustanowienia MONOPOLU na zakup surowca dla was samych. Czyli wasz monopol jest dobry, tak?
Po czwarte - o cłach rosyjskich pisałem już wyżej, a Pan niech się martwi o swoją firmę. LP sobie poradzą. Gorzej z polskimi hipersuperextradrzewiarzami, którzy mogą wtedy nie przeżyć konkurencji z dużymi koncernami (chyba że LP będą wam dopłacać do każdego m3 "zakupionego" drewna - dziwię się, że jeszcze się tego nie domagacie ;) ).
Po piąte - proszę oficjalnie spytać LP, do czego służy surowiec "na potrzeby własne LP" i sprawdzić na stronie Portalu Leśno-Drzewnego, jaki ułamek masy pozyskiwanej przez LP stanowi to drewno. Klawiatura przyjmie każdą głupotę, jaką Pan napisze, ale wypadałoby czasem się zastanowić.
A czasy przydziałów jeszcze się nie skończyły, bo nadal funkcjonuje sprzedaż na przetargu ograniczonym w PL-D. Ale może i to kiedyś się skończy.
El [6]Odpowiedz na ten komentarz2009-12-04 00:03:02
Puste słowa na moje argumenty podparte tezami łatwymi do weryfikacji
Ad 1 - dobrego pracownika pracodawca na zachodzie będzie chciał zatrzymać za wszelką cenę, niekiedy przebijając ofertę "podkupującego" pracodawcy znacznie, aby tylko zatrzymać pracownika. Właśnie ludzie z przerośniętym ego i myśleniem "co to nie oni" działają tak jak Pan pisze. W końcu każdy pracodawca widzi jak źle wybrał i szuka kogoś o lepszych kompetencjach.
Ad 2 - nie ma konkurencji, bo surowiec można kupić od wyłącznie jednego przedsiębiorcy - LP. Niechże się Pan zdecyduje czy rynek ma być konkurencyjny (czyli można kupić towar podobny od różnych dostawców), czy tylko teoretycznie konkurencyjny (czyli kupić można, ale zapłacić trzeba 2x więcej). Cła rosyjskie są nie do przejścia (choć Finlandia godząc się na gazociąg północny w akcie łaski nie ma podniesionego cła jak my do 50EUR/m3). W Niemczech nie da rady kupić na rynku pierwotnym. Czyli konkurencji dla LP nie ma. To że przedsiębiorcy (czy aby na pewno?) się przebijali na aukcjach, to wynik tego że każdy z nich próbował pozyskać drewno do produkcji. To chyba normalne zachowanie normalnego przedsiębiorcy, czyż nie? Nienormalne są natomiast okoliczności w jakich doszło do tak wysokiego wywindowania cen, nie mających wiele wspólnego z rzeczywistą wartością. Wiem, towar jest wart tyle, ile ktoś za niego zapłaci. Natomiast nie można tej zasady stosować w przypadku monopolu. Czyżby nie pamiętał Pan jak było z telefonami w latach 80-tych, a jeszcze "zabawniej" na początku lat 90-tych. Jakoś udało się kilku operatorom (jeden z pierwszych miał z tym wielkie kłopoty przez kłody rzucane przez monopolistę) wejść na ten rynek i okazało się że ceny połączeń mogą spaść kilkakrotnie ("międzymiastowe" ... były takie kiedyś...).
Ad 3 - nie ma Pan KOMPLETNIE pojęcia o czym Pan pisze. Monopol Microsoftu polegał m.in. na braku wyboru przez użytkownika jakie oprogramowanie chce używać (brak możliwości odinstalowania programu Internet Explorer, Windows Media Player i wielu innych).
Ad 4 - i ponownie nie ma Pan racji. Proszę przypomnieć sobie biadolenie lasów (Wasze?) sprzed kilku lat. Ponownie: w Polsce podatki płacą przede wszystkim najmniejsi przedsiębiorcy. Duże koncerny są z płacenia podatków w dużej mierze zwolnieni.
Ad 5 Cytat z Łodzi:
VII. Zasady sprzedaży wewnętrznej (rozchód drewna na własne potrzeby)
1. Sprzedaż wewnętrzna podlega zasadom:
a) Asygnaty na potrzeby własne leśnictw wystawiane są w biurze nadleśnictwa.
b) Drewno wykorzystane na potrzeby własne podlega rozliczeniu.
c) Rozliczenie wykorzystanego drewna sporządzają osoby, które odpowiadają za wykorzystanie.
d) Punkt „c” nie dotyczy drewna wydanego na deputaty opałowe i do opalania kancelarii leśnictwa.
Niestety na stronie LP wyszukiwarką nie da się znaleźć wprost informacji o wielkości pozyskania drewna i udziału w tym drewna zużytego na potrzeby własne (o deputatach pracowniczych nie piszę, bo to w państwowych spółkach norma).
Ale można znaleźć informację o pozyskaniu w ostatnich latach drewna na poziomie 20-25 mln m3 grubizny. W nadleśnictwach zaś można znaleźć ile same biorą "na potrzeby własne" - jest to ok. 0,2% do 1,5% (być może więcej - nudne jest przeglądanie kilkuset nadleśnictw w poszukiwaniu tak mało istotnych wartości) pozyskania. I tu uwaga: w to nie są wliczone potrzeby własne nadleśnictw, ani tym bardziej generalnej dyrekcji. Wg danych OZPPD lasy rocznie zużywają ponad 3mln m3...
Jeszcze trochę off-topic do 3...
Lasy podzieliły pozyskane drewno na: "dla nas", "dla dużych odbiorców", "dla pozostałych" i "dla detalistów". O ile podział "dla duzych" i "dla pozostałych" nie powoduje problemów, o tyle wpuszczenie do grupy "dla dużych" przedsiębiorców zagranicznych spowodowało zupełne rozchwianie sprzedaży. Proszę zauważyć że pierwsze 2 grupy przetargów systemowych (styczeń/luty i czerwiec) nie spowodowały takich anomalii cenowych jak systemowe aukcje listopadowe.
De facto surowiec z Polski (sosna, świerk) kosztuje tyle, co samo cło rosyjskie od stycznia 2010 (nie licząc kosztu surowca, który jeszcze podbija oczywiście koszt).
ppaffell [55]Odpowiedz na ten komentarz2009-12-04 09:54:33
A dlaczego niby odwoływać przetargi?
Każdy kto licytuje musi umieć liczyć czy mu się opłaci kupić po takiej cenie czy nie.
Trzeba zrobić tylko tak:
1) skończyć z podziałem aukcji na takie i owakie
2) 100% masy na aukcje (żadnych wyłączeń typu "użytek własny lasów" - jak nadleśnictwo potrzebuje drewna niech kupi na aukcji - przynajmniej pozna jego wartość - oczywiście nie od siebie, żeby nie było machinacji)
3) skończyć z rezerwacją masy drewna pod "detal" - jak przychodzi klient bez firmy bo potrzebuje pare kubików, to cena +30% od średniej z poprzedniego miesiąca do odebrania przy najbliższym pozyskaniu
4) licytacja powinna być jawna, nie żadna kasia, wiesia, czy jasiu tylko nazwa firmy i jej nip - teraz cenę może podbijać nie tylko Niemiec, ale i sam Nadleśniczy (jak mu się cena za niska wydaje)
5) cena wyjściowa powinna być średnia z poprzedniego kwartału minus 10%
6) nieodebrane w ciągu dwóch miesięcy drewno z powrotem na aukcje, a kara nie 5 tylko 25%.
W ciągu roku by się sytuacja uporządkowała, cena poruszała się zgodnie z popytem i kursami walut
Od razu odpieram zarzut, że nie da się planować rozwoju: A teraz się da? Albo ryzykuje i się rozwijam albo nie i rzępolę w starej szopie.
Drzazga [1]Odpowiedz na ten komentarz2009-12-07 18:54:22
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
tartak | tarcica | meble | meble biurowe | meble kuchenne | meble sosnowe | meble tapicerowane | sklejka | płyty wiórowe | płyty pilśniowe | drewno | MDF | OSB | drewno klejone | drewno budowlane | drewno konstrukcyjne | domy drewniane | domy z drewna | drzwi | okna | schody | podłogi drewniane | parkiet | panele | stolarstwo | tartaki | palety | europalety | drewno kominkowe | drewno opałowe | pelet | pellets | brykiet | maszyny stolarskie | maszyny do obróbki drewna | narzędzia do drewna | suszarnie do drewna
drewno.pl Sp. z o.o.
ul. Podleśna 19
64-020 Głuchowo
NIP: 953-24-74-849
Copyright© 1998-2019 DREWNO.PL Sp. z o.o. Wszystkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu.