/* */
DREWNO.PL - Portal branży drzewnej - ogłoszenia
 

Lasy nie dostaną pieniędzy za CO2

Drewno.pl

Autor: rks
Źródło: Drewno.pl
Data: 2009-06-25


19 czerwca Sejm uchwalił ustawę o handlu emisjami dwutlenku węgla (CO2) - pozwalającą na sprzedaż polskich nadwyżek ograniczeń emisji CO2 wynikających z protokołu z Kioto.

Fot. Drewno.pl

Ustawa określa system zarządzania emisjami gazów cieplarnianych i reguluje zasady obrotu jednostkami emisji CO2. Ponieważ Polska ograniczyła emisję CO2 ponad zobowiązania, posiada obecnie nadwyżką jednostek, które może sprzedawać na międzynarodowym rynku. Ustawa określa również mechanizm gospodarowania środkami finansowymi pochodzącymi ze sprzedaży nadwyżek, będą one mogły być wykorzystane na wspieranie działań służących ochronie powietrza i klimatu. 

Posłowie odrzucili wszystkie wnioski mniejszości - zgłoszone m.in. przez Prawo i Sprawiedliwość - zmierzające do włączenia do systemu handlu emisjami CO2 wychwytywanego przez lasy. Nie do końca jest jasne jak na rozliczenia Polski z emisji CO2 wpłynie złożona do sekretariatu konwencji Narodów Zjednoczonych (rozliczającej poszczególne państwa z realizacji protokołu z Kioto) deklaracja o włączeniu do polskiej puli rozliczeń CO2 wiązanego przez lasy. 

W założeniu, pomysł rządu tworzonego przez Prawo i Sprawiedliwość miał przysporzyć przychodów Lasom Państwowym. Jednostki emisji CO2, które miały otrzymywać Lasy Państwowe z tytułu pochłaniania CO2 przez drzewa miały być sprzedawane na rynku międzynarodowym. – Łatwo obliczyć, ile CO2 pochłonęły lasy – wyjaśniał na początku 2008r. Tomasz Wójcik, ówczesny dyrektor Biura Współpracy z Zagranicą LP. Rocznie mogłoby to być ok. 3 mln ton CO2. W licznych wywiadach udzielanych od 2007r. przedstawiciele Lasów i Ministerstwa Środowiska szacowali możliwe wpływy z tego tytułu nawet na 100 mln euro. Wszystkie poprawki do ustawy związane z tym projektem przepadły w toku jej głosowania. 

Deklaracja złożona w ONZ, z której jak donoszą media, nie można się wycofać spowoduje, że Polska będzie musiała co roku rozliczać się z ilości gazów cieplarnianych pochłoniętych przez nasze lasy. Niestety w szczególnych przypadkach może się okazać, że poprzez takie zobowiązanie, Polska zamiast zarabiać na sprzedaży jednostek emisji będzie musiała je kupować lub płacić kary za zbyt wysoką emisję CO2 do atmosfery.

Problem związany jest ze sposobem obliczeń przyjętym w protokole z Kioto. Uwzględnia on celowe zwiększanie pochłaniania CO2 przez lasy, ale nie bierze pod uwagę CO2 zmagazynowanego w drewnie. Tym samym promowane jest przetrzymywanie drzewostanów na pniu, ograniczanie pozyskania drewna oraz prowadzenie zalesień nowych obszarów.  W razie zmniejszenia zapasu drewna na pniu poniżej zapisanej wartości bazowej, CO2 w nim zawarte zostanie "uwolnione", a więc zwiększy się jego emisja.
 
Wiele krajów europejskich wzięło ten fakt pod uwagę i nie zgłosiło swoich lasów do systemu rozliczeń. M.in. postąpili tak Niemcy, którzy wciąż pamiętają huragan Lothar, który w całej Europie "wywiał" z lasów ok. 190 mln m3 drewna. Pomijając możliwość ewentualnej klęski naturalnej, Niemcy obliczyli również, że o ile w początkowym okresie obowiązywania rozliczeń CO2 mogliby zarabiać spore kwoty, (wartości podobne jak szacowane w Polsce) to w następnych latach przyrost będzie się zmniejszał, aż około roku 2030 zacznie przyjmować wartości ujemne. Stanie się tak, ponieważ, jak wynika ze struktury wiekowej niemieckich lasów i prognoz pozyskania drewna, powierzchnia drzewostanów rębnych będzie się zwiększać, a powierzchnia intensywnie przyrastających drzewostanów młodych zmniejszać. 

Liczba wyświetleń: 2655


 
Komentarze Komentarze do artykułuSkomentuj Dodaj komentarz

Brak komentarzy. Twój komentarz może być pierwszy.

Powrót

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA