Pfleiderer Grajewo ocenia, że są duże szanse na uzyskanie w tym roku lepszego wyniku operacyjnego niż w roku ubiegłym, natomiast na poziomie zysku netto wynik może być zbliżony, a nawet niższy ze względu na dodatkowe koszty finansowe.
- Jeśli chodzi o zysk operacyjny w tym roku są duże szanse uzyskania lepszych wyników niż w 2007 roku, bo fabryka w Rosji rekompensuje nam utratę marży w Polsce. Natomiast na poziomie netto wynik będzie oscylował wokół zeszłorocznego, albo będzie niższy ze względu na dodatkowe koszty finansowe, które - jak szacujemy - będą w tym roku wyższe o ok. 20 mln zł - powiedział na konferencji Paweł Wyrzykowski, prezes spółki.
Zarząd spółki wstrzymał się z publikacją konkretnej prognozy wyników w związku z niestabilną sytuacją w branży na rynku krajowym. W 2007 roku grupa miała 125,3 mln zł zysku netto, 211 mln zł zysku operacyjnego oraz 1,48 mld zł przychodów.
W I kwartale tego roku zysk netto grupy przypadający na akcjonariuszy jednostki dominującej spadł o 69%, do 7,9 mln zł z 25,4 mln zł przed rokiem. Zysk brutto spadł o 86%, do 5,7 mln zł z 40,2 mln zł. Na poziomie EBITDA Grajewo zanotowało stratę o blisko 30%, do 46,6 mln zł z 66,1 mln zł.
Przychody wzrosły w pierwszych trzech miesiącach roku o 3,1%, do 375,5 mln zł z 364,1 mln zł. Wzrost sprzedaży wynikał ze zwiększenia mocy produkcyjnych.
Prezes ocenia, że na wyniki negatywny wpływ miał kilkunastroprocentowy spadek produkcji w sektorze meblarskim w Polsce w I kwartale, wynikający z umocnienia kursu złotego wobec euro (80-90 proc. produkowanych w Polsce mebli trafia na eksport), a także wzrostu kosztów pracy i energii. Dodatkowo silny złoty spowodował wzrost importu do Polski płyt z krajów ościennych.
Wyrzykowski poinformował, że wzrost zadłużenia w związku z bogatym programem inwestycyjnym znacznie obniża wynik brutto i netto, dlatego są one mało porównywalne z analogicznym okresem ubiegłego roku.
Spółka zdecydowała o wprowadzeniu planu poprawy efektywności operacyjnej i redukcji kosztów, który pozwoli jej zaoszczędzić ok. 20 mln euro w tym roku na poziomie operacyjnym.
Sprzyjająca jest koniunktura na rynku rosyjskim. Fabryka w Novgorodzie zanotowała wzrost EBITDA do 16,7 mln zł z 10,6 mln zł przed rokiem. Przychody zwiększyły się do 64,4 mln zł z 54 mln zł. Spodziewany jest dalszy wzrost rentowności zakładu po planowanym na drugie półrocze tego roku zwiększeniu mocy produkcyjnych.
- To pozwoli ograniczyć koszty produkcji ze względu na efekt skali. Spodziewamy się szybszego tempa wzrostu wyników finansowych w Rosji w pozostałych kwartałach roku - powiedział prezes.
Cały czas oczekiwanych efektów nie przynosi fabryka MDF w Grajewie.
- Fabryka pracuje, ale trafiliśmy na bardzo trudne warunki rynkowe. Rynek nie pomaga nam rozpędzić produkcji. Mamy też tam jeszcze pewne problemy techniczne, które wkrótce powinniśmy usunąć - poinformował Wyrzykowski.
EBITDA w zakładzie MDF w Grajewie w I kw. wyniosła minus 0,1 mln zł, a przychody 32,7 mln zł.
Wyrzykowski ocenia, że wyniki grupy w drugim kwartale nie powinny istotnie odbiegać od tych za pierwsze trzy miesiące. Decydujące dla firm z tej branży są natomiast dwa ostatnie kwartały roku.
Grajewo na przełomie maja i czerwca rozpocznie prace budowlane przy stawianiu drugiego zakładu produkcyjnego w Rosji. Nakłady na ten cel wyniosą 144 mln euro. Pierwsza produkcja powinna ruszyć w połowie przyszłego roku.
Zarząd spółki podtrzymuje chęć przeznaczenia na dywidendę 100 proc. zeszłorocznego zysku netto.
- Na dziś mogę powiedzieć, że podtrzymujemy nasze zapowiedzi co do dywidendy. Do walnego pozostało jeszcze 6 tygodni, jest więc jeszcze trochę czasu na ocenę sytuacji - powiedział.
Dodał jednocześnie, że jeśli sytuacja w branży nie poprawi się w kolejnych kwartałach lub też pogorszy się, zarząd bardziej restrykcyjnie podejdzie do tematu dywidend. - Niewykluczone, że w tej sytuacji wnioskowalibyśmy o niewypłacanie dywidendy z zysku za 2008 rok - poinformował.
Spółka podtrzymuje zainteresowanie akwizycjami w Europie Środkowo- Wschodniej.
- Te działania pewnie ulegną spowolnieniu - w obecnej sytuacji zajmujemy się bardziej restrukturyzacją i oszczędnościami, mamy mniej czasu na rozmowy. Ale cały czas rozważamy i analizujemy temat przejęć. Nie wykluczam, że w tym roku zamkniemy jakiś projekt - mówił Wyrzykowski.
W lutym przedstawiciele firmy informowali, że spółka może przeznaczyć na akwizycję ok. 350 mln zł.
Brak komentarzy. Twój komentarz może być pierwszy.