Drewno energetyczne: Sejm odrzucił veto Senatu w sprawie nowelizacji ustawy OZE

Senat chciał odrzucenia nowelizacji ustawy o OZE, ale Sejm nie przyjął uchwały senatorów w tej sprawie. Za odrzuceniem uchwały Senatu głosowało 221 posłów, przeciw było 184, sześciu wstrzymało się od głosu. Teraz nowela ustawy o trafi do podpisu prezydenta. W czwartek wieczorem za podjęciem uchwały o odrzuceniu ustawy głosowało 46 senatorów, przeciw było 44, a jeden wstrzymał się od głosu.

Lobbowana przez Lasy Państwowe zmienia definicji drewna energetycznego - czyli drewna, które może być spalane lub współspalane w zakładach energetycznych. Uchwalona w przyspieszonym trybie, bez konsultacji społecznych, nowelizacja ustawy, umożliwia spalanie drewna, które m.in. "nie jest drewnem tartacznym i skrawanym, stanowiącym dłużyce, kłody tartaczne i skrawane oraz niebędący materiałem drzewnym powstałym w wyniku procesu celowego rozdrobnienia tego surowca drzewnego". Takie sformułowanie umożliwia leśnikom sprzedaż do elektrowni praktycznie każdego surowca - w polskim porządku prawnym nie ma definicji takich pojęć jak "drewno tartaczne" czy "kłody skrawane". 

Nowela ma obowiązywać od 1. października br. do 31. grudnia 2021r. Według Ministerstwa Środowiska, zmiana prawa ma pozwolić zagospodarować zalegające w lasach (zdaniem Lasów Państwowych - z powodu koronawirusa), ponad 2 mln m3 drewna. Według leśników problemy ze sprzedażą oraz duży zapas pozyskanego drewna nie pozwalają prowadzić np. zadań ochronnych.

W ubiegłym tygodniu wiceminister środowiska Małgorzata Golińska informowała, że przychody Lasów Państwowych w pierwszym półroczu spadły o 600 mln zł w stosunku do planowanych.

Resort zapewnia, że po zmianie przepisów do energetyki trafi niepełnowartościowe drewno. Warto zauważyć, że pojęcie (i definicja) drewna niepełnowartościowego obowiązywała do 2016r. kiedy wskutek działania Lasów Państwowych zostało usunięte z ustawy o OZE i zastąpione "drewnem energetycznym". Od tego czasu, przez blisko cztery lata, Ministerstwo Środowiska nie wydało rozporządzenia zawierającego jego definicji.

Przeciwnikami takiego ustalenia definicji drewna energetycznego są przedsiębiorcy branży drzewnej. Ich zdaniem naraża to ich firmy na konkurencję w zakupie surowca drzewnego ze strony dotowanej przez państwo energetyki. Jednocześnie wskazują, że główną przyczyną spadku sprzedaży drewna w Lasach Państwowych nie jest koronawirus, lecz jego ceny zawyżone w stosunku do aktualnej sytuacji na europejskim rynku.

Zawarte w noweli rozwiązania krytykują również przyrodnicy oraz organizacje ekologiczne. Ich zdaniem mogą one zagrażać bioróżnorodności polskich lasów i dać leśnikom zielone światło do większej wycinki. Zarówno Lasy Państwowe jak i Ministerstwo Środowiska zapewniają, że tak się nie stanie, gdyż pozyskanie drewna w lasach jest regulowane 10-letnimi planami urządzenia lasu, które nie jest łatwo zmienić.