Spory wokół domeny .eu

Od kilku dni mieszkańcy 25 krajów Unii Europejskiej mogą rejestrować adresy internetowe z domeną .eu. Utworzenie tej domeny podstawowej, o tak samo dużym znaczeniu jak domeny .com, .org i net, ma wyrażać wspólną europejską tożsamość w cyberprzestrzeni. Jednak jej pojawienie się powoduje także spory wewnątrz Unii.
Instytucje zarządzające domenami krajowymi szykują kampanię promującą oznaczenia narodowe. Ich zdaniem adresy zakończone .fr czy .it niosą istotną informację kulturową. „Mamy do czynienia z rywalizacją między poszczególnymi krajami a Unią – mówi Alberto Pérez, zastępca dyrektora ds. stosunków międzynarodowych w Red.es, rządowej agencji nadzorującej rejestrację domen narodowych .es. – Naszym zadaniem jest promowanie domeny krajowej, a nie unijnej”.

Tymczasem EURid – organizacja czuwająca nad domeną .eu – nie dąży do rywalizacji z domenami krajowymi. „Nie mamy zamiaru z kimkolwiek konkurować” – podkreśla rzecznik EURid Kurt Vincent.
Pomysł utworzenia domeny podstawowej .eu powstał w Komisji Europejskiej w 2000 roku. Był to czas, gdy większość krajów szykowała się do wprowadzenia euro, a sprawa rozszerzenia Unii nabierała tempa. Nowa domena miała ułatwić handel wewnątrzunijny. (...)

Do kwietnia domeny .eu będą mogli rejestrować wyłącznie ci, którzy złożyli wcześniej stosowne wnioski i są właścicielami zastrzeżonych znaków towarowych. Roczna opłata dla firm za domenę internetową wyniesie od 35 do 85 euro. Po kwietniu kwota pobierana przez EURid spadnie do 10 euro, chociaż rejestratorzy domen będą mogli ustalać wyższe ceny.

Do godziny 16.00 pierwszego dnia rejestracji zanotowano prawie 100 tysięcy zgłoszeń. Pierwsze trzy przedstawione nazwy domen to: tickets.eu, job.eu i hotels.eu. Najczęściej zaś wnioskowano o domeny sex.eu. – ubiegało się o nie 204 chętnych. Inne najliczniej zgłaszane to: hotel.eu, travel.eu i jobs.eu. W przypadku wniosków o przyznanie takiej samej domeny ostateczną decyzję podejmuje EURid, po zbadaniu, czyje argumenty są najmocniejsze.