Spór o parkiety - Załoga walczy o zwolnionych kolegów

Trwa konflikt między pracownikami Fabryki Parkietów Biadki koło Krotoszyna a zarządem Wielkopolskich Tartaków Witar, w skład którego ta firma wchodzi. Związki zawodowe żądają komercjalizacji WT Witar i wyłączenia FP Biadki ze struktury tego przedsiębiorstwa państwowego, rozwiązania spółki Fabryka Parkietu oraz odwołania wicedyrektor Ewy Perlińskiej, która pełni tę funkcję od grudnia.

Załoga najpierw weszła w spór zbiorowy z pracodawcą, a później przeprowadziła dwugodzinny strajk ostrzegawczy. Bezpośrednią jego przyczyną było zwolnienie przez zarząd komisaryczny Witaru Dariusza Kozery ze stanowiska dyrektora zakładu popieranego przez pracowników. Umowę rozwiązano, bo "przekroczył on swoje uprawnienia".

Dopuścił się również przekroczenia pełnomocnictw i nie miał zgody na zaciąganie zobowiązań dotyczących bieżącej działalności zakładu mówi Robert Baranowski, dyrektor finansowy Witaru. Zarzucono mu także ignorowanie zaleceń zarządcy oraz brak kontroli nad załogą zakładu w Biadkach.

Zarząd komisaryczny Witaru, zarzuca pracownikom fabryki nielegalność sporu zbiorowego i podjętego strajku. Związkowcy, których zwolniono, uważają natomiast, że w sposób legalny weszli w spór zbiorowy z pracodawcą.

Poradziliśmy się naszych radców prawnych wyjaśnia Emilia Cybińska, do niedawna przewodnicząca zakładowego NSZZ Solidarność. Zdaniem pracowników, zarządca komisaryczny naruszył przepisy prawa pracy, zwalniając członków zarządu organizacji związkowej.

Załoga nie opuści zwolnionych pracowników, a jeśli nie zostaną cofnięte rozwiązania umów o pracę ze skutkiem natychmiastowym dokonane wobec członków zarządów związków zawodowych, zostanie ogłoszony strajk generalny deklarują pracownicy.