DREWNO.PL - Portal branży drzewnej - ogłoszenia
 
PRZEMYSŁ DRZEWNY

PIGPD podsumowuje dwa lata działalności Ministerstwa Klimatu i Środowiska

Polska Izba Gospodarcza Przemysłu Drzewnego

Autor: Piotr Garstka i Rafał Gruszczyński
Źródło: Polska Izba Gospodarcza Przemysłu Drzewnego
Data: 2025-10-29


Polityka prowadzona przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska w latach 2024-2025, polegająca na stałym, konsekwentnym, i co najgorsze nieprzemyślanym ograniczaniem podaży surowca i wyłączaniem z pozyskania kolejnych powierzchni (moratorium, starolasy, rezerwaty) ma cenotwórczy charakter i pogarsza sytuację branży, która jest w głębokim kryzysie - ocenia Polska izba Gospodarcza Przemysłu Drzewnego

PIGPD podsumowuje dwa lata działalności Ministerstwa Klimatu i ŚrodowiskaPIGPD podsumowuje dwa lata działalności Ministerstwa Klimatu i ŚrodowiskaFot. D.Jabłoński

Według informacji przytaczanych przez Polską Izbę Gospodarczą Przemysłu Drzewnego, liczba niewypłacalności firm w Polsce wzrosła o 18%, a w sektorze drzewnym aż o 37%. Mimo wzrostu PKB, branża pozostaje jednym z największych przegranych obecnego ożywienia. Bez stabilnej polityki surowcowej i wsparcia w dostępie do drewna sektor może nie przetrwać kolejnych lat w obecnej skali. To nie jest już tylko problem gospodarczy - to test dla polityki przemysłowej państwa - wskazuje PIGPD.

Bilans działalności Ministerstwa Klimatu i Środowiska dot. branży leśno-drzewnej 2024-2025

CENY

Wspominana przez MKiŚ „stabilizacja cen drewna” w obecnych realiach gospodarczych oznacza w praktyce jedno - stagnację produkcji i brak popytu. To mniej więcej tak, jakby rząd chwalił się, że ceny mieszkań nie rosną, bo ludzi nie stać na ich kupno.

Przy ocenie sytuacji związanej z zaopatrzeniem firm w surowiec drzewny najważniejsze są 2 rzeczy: jego cena i dostępna ilość. Ale cena surowca, jakie REALNIE firmy przerabiają a nie uśrednionej abstrakcyjnej wielkości. To tak jak ze średnimi zarobkami w kraju. Dla ludzi nie jest najważniejsze, ile wynosi średnie wynagrodzenie w kraju, lecz jak ich własne zarobki wypadają na tle innych w tym samym zawodzie. Dla firm drzewnych nie liczy się średnia cena „wszystkiego”, tylko cena konkretnego sortymentu, który przerabiają.

Dla tartaku sosnowego znaczenie ma cena drewna sosnowego, nie średnia z dębu, buka i olszy. Uogólnione statystyki są wygodne w tabelach, ale nie oddają realiów rynku, na którym liczy się precyzja i różnice jakościowe surowca.

Dla tartaków iglastych najważniejszy jest koszt m3 drewna sosnowego wielkowymiarowego - w Polsce najważniejszy sortyment to W-standard. A tutaj średnia cena w 2025 (II kwartały) to 378PLN, co oznacza WZROST o 2,3% rok do roku, a jego sprzedaż SPADA nieustająco od 2021 roku - z 5,3 mln m3 w 2021 do 4,15 mln m3 w 2024, a w pierwszych II kwartałach tego roku 1,9mln m3!

MKiŚ twierdzi, że w pierwszym półroczu 2025 średnia cena drewna, pomniejszona o inflację, osiągnęła najniższy poziom od roku 2018. W realnym życiu można powiedzieć również, że „średnia cena benzyny Pb95 biorąc pod uwagę wskaźnik inflacji jest najniższą od 10 lat” - w 2014 średnia cena wyniosła 5,40zł/l, a w 2024 (po uwzględnieniu inflacji) wyniosła 4,01zł/l. Była więc NAJNIŻSZA od 10 lat!

Fot. PIGPD

Resort ogłasza „stabilizację cen drewna”. W rzeczywistości to stagnacja. Sprzedaż spada, popyt zamiera, a firmy ograniczają produkcję, bo ich po prostu nie stać.

EKSPORT

Resort chwali się, że ograniczył eksport do Chin - tyle że to nie efekt działań MKiŚ, bo takich działań po prostu nie było. Chiny od lat realizują własną strategię: od 2012 roku zalesiły ponad 77 milionów hektarów i właśnie wchodzą w okres masowego pozyskania drewna - większy niż cała powierzchnia Polski. To dlatego ograniczyły import, nie z powodu „magicznych środków” z Warszawy. Pekin buduje swoje zaplecze surowcowe, podczas gdy my - mając je od dawna - sami zamykamy dostęp do własnych zasobów.

Wykres przygotowany przez PIGPD na podstawie danych HolzkurieraWykres przygotowany przez PIGPD na podstawie danych HolzkurieraFot. PIGPD



Paradoks? Gdy rząd ogłasza sukces w „ograniczaniu eksportu”, dane pokazują coś odwrotnego. W 2025 roku eksport surowca dębowego z Polski wzrósł aż o 105% - z 15 do 31 tys. m3.

To nie brak przepisów, lecz brak ich realnego egzekwowania doprowadził do tego, że z kraju wyjeżdża coraz więcej surowca, a polskie firmy tną koszty i zatrudnienie.

PODAŻ SUROWCA DRZEWNEGO

W 2026 roku Lasy Państwowe planują pozyskać o milion m3 mniej niż w roku poprzednim. Najmocniej tnie się pozyskanie drewna liściastego - kluczowego dla przemysłu podłogowego. W przypadku dębu spadek wynosi już 44%. To nie „transformacja ekologiczna”, lecz planowe wygaszanie potencjału całej branży. Tysiące rodzinnych, wielopokoleniowych firm na terenach wiejskich stoją na krawędzi upadku.

W drewnie bukowym W-Standard mamy spadek z 880 tys. m3 w 2021, do 620 tys. w 2024, w połowie tego roku 290 tys. m3! A w przypadku drewna dębowego - które tak mocno eksportujemy do Chin, mamy spadek z 500 tys. m3 w 2021 do 310 tys. m3 w 2024, a w połowie tego zaledwie 160 tys. m3.

Mamy już więc „efekt” wymierny polityki MKiŚ - wzrost ceny o 176 PLN w 2 lata - 60%! Jaka ona jest to widać na poniższym zdjęciu (w komentarzu) z dzisiaj zakończonej aukcji drewna - wzrost ceny wyjściowej o 160 PLN na m3 - do 471 PLN! To samo drewno w tym samym nadleśnictwie na początku 2024 kosztowało 295 PLN!

Oto faktyczny efekt „polityki stabilizacji”. Surowiec drożeje, branża się kurczy, eksport rośnie - a ministerstwo ogłasza sukces. Dwa lata działania MKiŚ i mamy bilans. Wyłączenia z pozyskania, ograniczona podaż surowca, brak polityki, która chroniłaby krajowy przerób. Sektor drzewny - w większości MŚP - balansuje na granicy kryzysu. Do tego niekontrolowany eksport i nadchodząca fala popytu z Niemiec, gdzie drewna już po prostu brakuje.

Aukcje systemowe - SosnaAukcje systemowe - SosnaFot. PIGPD

Aukcje systemowe - DąbAukcje systemowe - DąbFot. PIGPD

Liczba wyświetleń: 2477


 
Komentarze Komentarze do artykułuSkomentuj Dodaj komentarz

Jedziemy po bandzie

weszliśmy w przedostatnia "fazę" centralizacji przemysłu, szkoda że bez kapitału własnego

Snake [88]Odpowiedz na ten komentarz2025-11-03 14:07:17

Zgłoś nadużycie

Kto za tym stoi?

Myślę że jest to ostatnia faza .Będzie bardzo kosztowna dla ludzi , gospodarki i przyrody .Kto jest autorem tego "sukcesu"? Duże koncerny rękami polskich urzędników ministerialnych przy pomocy lobbystów udających przyrodników.

Adam [675]Odpowiedz na ten komentarz2025-11-04 06:46:50

Zgłoś nadużycie

Powrót

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA