Samorządy wspierają lokalne firmy w proteście przeciw decyzjom MKiŚ

W ubiegłym tygodniu w urzędzie wojewódzkim w Białymstoku odbyło się spotkanie przedstawicieli branży drzewnej i zakładów usług leśnych z województwa podlaskiego z wojewodą Jackiem Brzozowskim oraz wicewojewodami: Ewą Kulikowską i Pawłem Krutulem.

- Dziękuję za to spotkanie, po wysłuchaniu państwa pragnę zapewnić, że rozumiemy państwa postulaty. Dołożymy starań, aby zapadły decyzje, które nie doprowadzą do upadku branży drzewnej w województwie podlaskim - powiedział po spotkaniu wojewoda Jacek Brzozowski.

-Jesteśmy zadowoleni, że doszło do spotkania w Urzędzie Wojewódzkim. Urząd był reprezentowany na najwyższym szczeblu. Zostaliśmy wysłuchani. Samorządowcy nas wspierają. Nie rozumiemy, dlaczego Podlasie ma być poligonem doświadczalnym. Dlaczego to nasz region ma być upośledzany? Nasze lasy są w doskonałej kondycji, bo o nie dbamy. Wierzymy, że nasze wspólne działania doprowadzą do rozpoczęcia prawdziwego dialogu i decyzji opartych na merytorycznych analizach - mówi Bartosz Bezubik, Wiceprezydent Stowarzyszenia Producentów Płyt Drewnopochodnych w Polsce i Prezes Zakładów Przemysłu Sklejek Biaform S. A. w Białymstoku.

Lokalne władze samorządowe zdają sobie sprawę z faktu, że działania ministerstwa, które z dnia na dzień ograniczyły pozyskiwanie drewna, uderzają w podlaską gospodarkę. Wprowadzone 8. stycznia moratorium dotyczy niemal 100 tysięcy hektarów w całej Polsce. Globalnie, na razie, nie jest to jeszcze liczba ogromna. Lokalnie oznacza jednak bankructwo branży.  Moratorium najmocniej uderzyło w małe firmy, których jest blisko 500. Działają zwykle na terenach wiejskich i małych miast, gdzie bardzo trudno o pracę. Ich bankructwo oznacza zubożenie ludności, a także samych samorządów. Napięcia rosną z każdym tygodniem.

2/3 wyłączeń, czyli około 60 tysięcy hektarów, dotyczy obszaru, którym zarządza Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Białymstoku. Co więcej - połowa z tych 60 tysięcy ha mieści się w niewielkim skrawku kraju - Puszczy Knyszyńskiej. Zagrożone są także firmy działające w Puszczy Augustowskiej. Dlatego pod listem podpisali się również włodarze z tamtego terenu.

"Jako samorządowcy województwa Podlaskiego, obszaru najbardziej dotkniętego Pani poleceniem z dnia 8. stycznia 2024 roku, wyrażamy swój stanowczy protest ze względu na pośpieszny, niepoprzedzony jakimikolwiek konsultacjami i analizami tryb wprowadzenia wstrzymań oraz ograniczeń pozyskania drewna w lasach znajdujących się w zarządzie Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe, a w szczególności na terenie działania Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku.” - wskazują przedstawiciele samorządów w liście otwartym kierowanym do Minister Klimatu i Środowiska Pauliny Hennig-Kloska

„Przemysł drzewny w naszym regionie jest jedną z wiodących branż. W najbliższej przyszłości może już nią nie być. Nie ma u nas przedstawicielstw wielkich koncernów z innych branż, tu nie lokują się zakłady dające tysiące miejsc pracy. W ostatnim czasie naszą małą Ojczyznę dotyka szereg nieszczęść. Najpierw kryzys na wschodniej granicy kraju i jej całkowite zamknięcie, potem kolejne ograniczania związane z napaścią Rosji na Ukrainę. Pracę straciły tysiące osób.” - piszą dalej samorzadowcy

Branża leśno-drzewna, a także przedstawiciel samorządów, oczekują rewizji moratorium. Na początek kwietnia planują kolejny protest. Pod listem znajduje się również ponad 250 podpisów właścicieli firm.

Otwarty list samorządowców z Puszczy Knyszyńskiej do Minister Klimatu i Środowiska Pauliny Hennig-Kloska w obronie podlaskiej branży drzewnej

Szanowna Pani Minister,

Jako samorządowcy województwa Podlaskiego, obszaru najbardziej dotkniętego Pani poleceniem z dnia 8 stycznia 2024 roku, wyrażamy swój stanowczy protest ze względu na pośpieszny, niepoprzedzony jakimikolwiek konsultacjami i analizami tryb wprowadzenia wstrzymań oraz ograniczeń pozyskania drewna w lasach znajdujących się w zarządzie Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe, a w szczególności na terenie działania Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku.    
 
Na 96 tys. ha lasów objętych różnego rodzaju obostrzeniami w całym kraju, aż 1/3 dotyczy lasów z Puszczy Knyszyńskiej! Restrykcje dotyczą prawie 60 tys. ha obszarów na Podlasiu! Jeden Pani podpis, jednego dnia, poddał pod wątpliwość przyszłość blisko 500 firm działających na terenach naszych samorządów i zatrudnienie kilkudziesięciu tysięcy mieszkańców. Bez okresów przejściowych, programów wsparcia czy grantów przekształceniowych. Jedna Pani decyzja zdewastuje budżety wielu naszych samorządów.  
 
Przemysł drzewny w naszym regionie jest jedną z wiodących branż. W najbliższej przyszłości może już nią nie być. Nie ma u nas przedstawicielstw wielkich koncernów z innych branż, tu nie lokują się zakłady dające tysiące miejsc pracy. W ostatnim czasie naszą małą Ojczyznę dotyka szereg nieszczęść. Najpierw kryzys na wschodniej granicy kraju i jej całkowite zamknięcie, potem kolejne ograniczania związane z napaścią Rosji na Ukrainę. Pracę straciły tysiące osób.

Moratorium na pozyskiwanie surowca drzewnego bardzo mocno uderza w zasady ciągłości państwa, funkcjonowania naszych gmin i powiatów oraz społeczności lokalnych. Wmawia się bowiem ogółowi mieszkańców Polski, że w naszych lasach dzieją się rzeczy złe, że są zagrożone. A my tu z Puszczą żyjemy w symbiozie od setek lat. Ona istnieje dzięki naszym mieszkańcom, ich trosce o nią i ich ciężkiej pracy związanej z jej odnawianiem. Ona daje nam schronienie, żywi nas, a my o nią dbamy. W naszym najwyższym interesie jest to, by miała się dobrze, by jej najcenniejsze obszary były chronione (przecież już tak jest). Dopóki będzie Puszcza, dopóki będą lasy, będziemy my! Dlaczego chce Pani karać tych, dzięki którym Puszcza istnieje?

Zwracamy się z prośbą o refleksję i zrewidowanie podjętej decyzji, tak by uwzględniała ona oczekiwania mieszkańców z Puszczy Knyszyńskiej i szerzej całego województwa Podlaskiego. Uważamy, że nic nie stoi na przeszkodzie, by pogodzić interesy wielu stron. Równocześnie oczekujemy, że proces rewidowania wydanego polecenia będzie odbywał się z udziałem przedstawicieli samorządów, które zostały dotknięte Pani poleceniem.

Jednocześnie deklarujemy, że jesteśmy gotowi, otwarci na dialog i próbę wypracowania kompromisu w tej kwestii.


Pod apelem podpisali się:
Starosta Białostocki - Jan Bolesław Perkowski        
Starosta Sokólski - Piotr Rećko
Starosta Hajnowski - Andrzej Skiepko
Starosta Moniecki - Błażej Buńkowski
Burmistrz Dąbrowy Białostockiej - Artur Gajlewicz
Wójt Gminy Sidra - Jan Hrynkiewicz
Wójt Gminy Nowy Dwór - Andrzej Humienny
Wójt Gminy Kuźnica - Paweł Mikłasz
Burmistrz Sokółki - Ewa Kulikowska
Burmistrz Suchowoli - Michał Grzegorz Matyskiel
Wójt Gminy Janów - Jerzy Pogorzelski
Wójt Gminy Korycin – Mirosław Lech
Wójt Gminy Jasionówka - Leszek Zawadzki
Burmistrz Knyszyna - Jarosław Antoni Chmielewski
Burmistrz Wasilkowa – Adrian Łuckiewicz
Burmistrz Supraśla - Radosław Dobrowolski
Wójt Gminy Szudziałowo - Tadeusz Tokarewicz
Burmistrz Krynek - Jolanta Gudalewska
Wójt Gminy Gródek - Wiesław Kulesza
Burmistrz Michałowa - Marek Nazarko
Burmistrz Czarnej Białostockiej - Jacek Chrulski
Wójt Gminy Augustów – Zbigniew Tadeusz Buksiński
Wójt Gminy Bargłów Kościelny – Tadeusz Wawiórko
Wójt Miasta i Gminy Lipsk – Lech Łępicki
Wójt Gminy Nowinka – Teresa Strękowska
Wójt Gminy Płaska – Wiesław Gołaszewski
Wójt Gminy Sztabin – Jarosław Karp
Przewodniczący Rady Powiatowej Podlaskiej Izby Rolniczej – Karol Grabowski