Polska stolarnia wyposaży w gabloty Muzeum Historii Naturalnej w Berlinie

Pracownia Stolarska Marek Majkowski to rodzinna firma działająca na rynku od 2001 roku. W swojej ofercie ma wyroby wykorzystywane w muzeach i pracowniach naukowych, służące m.in. do przechowywania zbiorów entomologicznych, zoologicznych, geologicznych i graficznych.

Krakowska firma od wielu lat współpracuje z muzeami w Europie, Azji, Afryce, Ameryce Północnej i Południowej. Teraz produkty pracowni pojawią się również w Berlinie. W procesie przetargowym firmie od początku towarzyszyła Polska Agencja Inwestycji i Handlu.

Dzięki wygranemu przetargowi, do Muzeum Historii Naturalnej w Berlinie trafią gabloty wyprodukowane w krakowskiej pracowni. Tamtejsze muzeum od dawna było w portfolio polskiej firmy, ale wygrany przetarg otworzył drzwi na niemiecki rynek jeszcze szerzej, dając możliwość długotrwałej współpracy. Jest to kolejny tego typu sukces polskiego producenta, jednak pierwszy w Niemczech.

-Do tej pory braliśmy udział w przetargach w Anglii, Norwegii, Singapurze, Portugalii. Każdy kraj ma nieco inne procedury, wymagania czy kulturę biznesu. Nieocenionym wsparciem w wejściu na nowe rynki były dla nas dotychczas biura PAIH. Ich przedstawiciele podpowiadali, jak prowadzić rozmowy i negocjacje, jakie procedury można wykorzystać i na jakie aspekty prawne zwrócić uwagę. Szczególnie pomocna okazała się współpraca z biurem Agencji we Frankfurcie. Dzięki ekspertom PAIH udało się przekonać odbiorcę w Niemczech do propozycji technicznych naszej pracowni - mówi Magdalena Majkowska, przedstawicielka Pracowni Stolarskiej Marek Majkowski.

Międzynarodowy zasięg

Na początku działalności, klientami polskiej firmy były głównie rodzime instytucje. W miarę udoskonalania produktów oraz dostępu do lepszych maszyn i materiałów, Pracownia Stolarska Marek Majkowski zaczęła wychodzić z ofertą poza granice kraju. Ambitne plany przekładają się na konkretne działania. Firma od wielu lat współpracuje z muzeami w Europie, Azji, Afryce, Ameryce Północnej i Południowej. Klientami pracowni są już Oxford University Museum of Natural History, Museum of Natural History w Londynie, Uniwersytet Harwarda, Park Gorongosa w Mozambiku, czy Lee Kong Chian Natural History Museum Uniwersytetu w Singapurze. Do tego grona, dzięki wygranemu za Odrą przetargowi, dołączyło muzeum w Berlinie.

Park Gorongosa - herbariaFot. Piotr Naskrecki

-Cieszymy się z sukcesu polskiej firmy. Choć tematem zamówień publicznych w Niemczech nasze biuro zajmuje się od dłuższego czasu, po raz pierwszy towarzyszyliśmy firmie w przejściu od A do Z przez cały proces składania oferty. Trudność procedury wśród przedsiębiorców z Polski potęguje zazwyczaj fakt, że w całości odbywa się ona w języku niemieckim, jednak z drugiej strony nie wymaga wniesienia wadium i możliwa jest do zrealizowania drogą elektroniczną - wyjaśnia Łukasz Chrabański, kierownik biura PAIH we Frankfurcie nad Menem.

Eksperci Agencji wskazują, że dokumenty składane są najczęściej poprzez zewnętrzny portal i bazują w znacznej mierze na oświadczeniach własnych.

- Warto zadawać pytania zamawiającemu, a w przypadku nieścisłości wnieść "odwołanie" celem doprecyzowania zasadności wymogów. W przetargu, w którym udział brała Pracownia Stolarska Marek Majkowski, wynegocjowaliśmy przykładowo wykorzystanie innego rodzaju drewna, które lepiej sprawdza się przy wykonaniu gablot na insekty - dodaje Anna Polańska, ekspert w biurze PAIH we Frankfurcie.

To szansa dla polskich firm

Szacuje się, że przetargi publiczne stanowią 35% wydatków publicznych w Niemczech i opiewają na kwotę 360 mld euro, choć wg OECD wartość wszystkich kontraktów publicznych może być warta nawet 500 mld euro. Każdego roku za Odrą publikowanych jest ok. 2,5 mln zamówień. Całkowita ich wartość stanowi od 10 do 15% rocznego PKB. Są to środki będące w zasięgu możliwości polskich przedsiębiorców, również MŚP.

-Wyzwań nie należy się bać. Procedury i przetargi mogą wyglądać na trudne, skomplikowanie i nie do przejścia np. z powodu obcego języka. Ale dokumenty da się wypełnić, porozumieć z zamawiającym i jeśli jest się pewnym swojego produktu, wygrać przetarg. Tylko brak próby daje 100% szans na przegraną - podsumowuje Magdalena Majkowska.