Egger Biskupiec: Rok rozwoju i wyzwań

Uruchomienie linii produkcji płyt wiórowych to dopiero początek. W kolejnych miesiącach oddane zostały do użytku następne linie produkcyjne: laminowania płyt oraz wytwarzania blatów roboczych. Był to czas systematycznego rozwoju zakładu i ciągłego doskonalenia załogi. -Od samego rozruchu mieliśmy okazję przetestować wiele rozwiązań i procesów, które należało moderować i lokalnie dostosowywać do aktualnej sytuacji makroekonomicznej. Jesteśmy dumni z tego jak szybko nasz zespół robił postępy - mówi Michał Serafin, dyrektor logistyki i członek zarządu EGGER Biskupiec. W tym momencie w biskupieckiej fabryce pracuje ponad 480 osób.

Przez ostatnich 12 miesięcy w Biskupcu wytworzono ponad 450 tys. metrów sześciennych produktów drewnopochodnych. 80% produkcji trafiło na polski rynek. Wiele do zakładów z Warmii i Mazur. Fabryka również eksportuje swoje produkty głównie do krajów nadbałtyckich, ale też Białorusi, Ukrainy, Kazachstanu, Węgier, Austrii czy Niemiec. Produkty z Biskupca wysyłane są również do USA, gdzie zresztą powstaje kolejna fabryka Grupy EGGER.

Jednak pierwszy rok działalności to również niespodziewane trudności wywołane pandemią koronawirusa. Fabryce w Biskupcu będącej dostawcą przemysłu meblarskiego - sektora, który jako jeden z pierwszych bardzo mocno odczuł skutki lockdownu i został zmuszony do wstrzymania produkcji nawet na kilka tygodni, udało się dotychczas wyjść z problem mów obronną ręką.

-Jako odpowiedzialny partner indywidualnie podchodziliśmy do kwestii zamówień i realizacji stałych umów. Wiemy, że trudny czas to moment, kiedy poznaje się prawdziwych przyjaciół i w takich też relacjach pozostawaliśmy z naszymi partnerami. Zauważalny był na szczęście jedynie przejściowy spadek wielkości zamówień. Nie było powodu, aby ze względu na sytuację wirusową wstrzymywać produkcję lub drastycznie ograniczać ilość skupowanego surowca. Na ten szczególny okres przypadło planowane zatrzymanie w związku z przerwą konserwacyjną na linii produkcji płyty surowej. Dzięki niezwykłemu wysiłkowi naszych kolegów udało się nam utrzymać ciągłość działalności i obsługi naszych partnerów - informuje Wojciech Jermakow z Egger Biskupiec

Z trudnościami wywołanymi przez epidemię, musiała się zmierzyć również załoga fabryki. Jak mówi dyrektor sprzedaży i członek zarządu Waldemar Zawiślak, był to okres hartowania całego zespołu. -Radzimy sobie i w trudnym czasie. Udało się nam utrzymać pełne zatrudnienie, obsługę klientów, ciągłość produkcji i przede wszystkim wszystkich w zdrowiu. Udowodniliśmy przede wszystkim sobie, że potrafimy tworzyć zgrany zespół a przeciwności losu tylko nas wzmacniają. Dzięki temu teraz wspólnie możemy świętować nasze pierwsze urodziny!

Atmosferę świętowania popsuć niestety może wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie.Sprawa, która w międzyczasie zawędrowała do Naczelnego Sądu Administracyjnego, ciągnie się od połowy 2017r. W wyroku wydanym 30. czerwca br. WSA podtrzymał swój pierwotny wyrok w sprawie zaskarżonej decyzji wojewody, dotyczącej postępowania o wydanie zezwolenia na budowę fabryki. Na podstawie wyroku wojewoda będzie musiał ponownie rozpatrzyć odwołanie 3 mieszkańców Biskupca, którzy nie zgadzają się z decyzją starosty starosty olsztyńskiego o wydanie pozwolenia na budowę fabryki Egger, a których starosta nie uznał za strony postępowania. Oznacza to, że decyzja o wydaniu pozwolenia na budowę fabryki w Biskupcu wciąż nie jest ostateczna. Wyrok nie jest prawomocny, stronom przysługuje odwołanie w ciągu 30 dni. 

Część mieszkańców Biskupca wciąż aktywnie protestuje przeciw działalności fabryki Egger. Lokalna społeczność wskazuje na problemy związane z emisją odorów, pyłów, szkodliwych związków chemicznych i metali ciężkich, hałasu i wzmożonym ruchem samochodów ciężarowych. Wskazują, że w okresie od otrzymania przez inwestora wyroku WSA z 30. grudnia 2017r. fabrykę budowano z przekroczeniem prawa.

Na pytania portalu Drewno.pl dotyczące stanowiska firmy wobec nieustających zarzutów ze strony mieszkańców Biskupca dotyczących niekorzystnego wpływu fabryki na środowisko oraz sytuacji związanej z wyrokiem WSA, otrzymaliśmy następującą dopowiedź:

"Zrównoważony rozwój to dla nas priorytet i cel strategiczny. W swojej działalności stosujemy najlepsze dostępne technologie. Działamy zgodnie z przepisami prawa, pod stałą kontrolą instytucji badających wpływ na środowisko naturalne. Jesteśmy otwarci na merytoryczną dyskusję. Jeszcze jesienią 2019 rozpoczęliśmy cykliczne „dni otwarte” dla mieszkańców Biskupca, aby mogli zobaczyć zakład od środka, zainstalowane technologie i ich wpływ na środowisko. Do końca lutego 2020 z tej możliwości skorzystało kilkuset mieszkańców. Każdorazowo taką wizytę kończyła runda pytań i odpowiedzi. Wielu bardzo pozytywnie zaskoczyła nasza otwartość i rzetelne odpowiedzi na pytania. Wielu nabrało do nas większego zaufania i spokoju. Zapraszaliśmy również naszych przeciwników. Niestety tylko niewielu skorzystało z tej okazji. Nie komentujemy trybu administracyjnego spraw dotyczących zakładu. Fabryka w Biskupcu działa na mocy legalnie wydanego i obowiązującego pozwolenia zintegrowanego."