Kolejne pożary w zakładach przemysłu drzewnego

Wybuch i pożar w fabryce pelletu w Piszu

30. kwietnia ok. godz. 11:45, w zakładzie należącym do producenta pelletu - firmy Ekopal, doszło do wybuchu pyłu drzewnego. Podczas trwającego procesu produkcyjnego. Wybuch spowodował zawalenie się części ściany budynku oraz rozległy pożar trocin znajdujących się w ciągu produkcyjnym.

W działaniach gaśniczych brało udział osiem zastępów straży pożarnej (łącznie 24 ratowników), akcja gaśnicza trwała ponad cztery godziny. Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, wprowadzeniu ratowników w aparatach ochrony układu oddechowego w celu ugaszenia palących się trocin oraz maszyn, a także prowadzeniu częściowej rozbiórki maszyn umożliwiającej zlokalizowanie zarzewi ognia. Mimo dużych zniszczeń nikt z pracowników zakładu nie odniósł obrażeń.

Pożar w tartaku SiemdrewFot. Marcin Zarzecki, KM PSP w Białymstoku

Pożar tartaku w Czarnej Wsi Kościelnej

4 maja br. w tartaku należącym do firmy Siemdrew, działającym w miejscowości Czarna Wieś Kościelna spaliła się suszarnia do drewna. Szczęśliwie w zdarzeniu nikt nie ucierpiał.

Informacja o pożarze trafiła do strażaków ok. godz. 6:30. Do zdarzenia zadysponowanych zostały siły Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej, w tym cysterna z wodą.

W momencie przybycia na miejsce pożaru pierwszych jednostek, pożarem objęty był budynek suszarni drewna. Strażacy zajęli się gaszeniem pożaru oraz obroną pobliskiego budynku magazyny oraz tarcicy przeznaczonej do suszenia zgromadzonej w pobliżu suszarni. W działaniach trwających 5 godzin udział brało 15 zastępów Ochotniczej i Państwowej Straży Pożarnej, łącznie 66 strażaków.

Pożar w Tartaku BujałyFot. OSP Bujały Gniewosze

Pożar w Tartaku Bujały

We wtorek 7. maja około godziny 5:37 do strażaków w Sokołowie Podlaskim wpłynęło groźnie brzmiące zgłoszenie o pożarze w Tartaku Bujały w miejscowości Bujały Mikosze. Do akcji zadysponowano 5 zastępów strażaków z OSP i PSP.

Po dotarciu na miejsce strażacy zastali pożar pieca oraz zbiornika wypełnionego trocinami. Istniało duże zagrożenie przeniesienia się ognia na budynek tartaku. Działania strażaków skupiły się na jak najszybszym ugaszeniu pożaru oraz zabezpieczeniu dachu budynku. Po akcji gaśniczej przy pomocy kamery termowizyjnej dokładnie sprawdzono miejsce pożaru oraz jego okolice.

Działania strażaków trwały blisko 2 godziny.