Lasy Państwowe ogłosiły "stan siły wyższej o zasięgu ponadlokalnym"

Wciąż trwa liczenie szkód jakie spowodował huraganowy wiatr w nocy z 11. na 12. sierpnia. Według podanych przez Lasy Państwowe danych, wg stanu na środę 16. sierpnia, szkody powstały w blisko 60 nadleśnictwach i objęły ok. 44,6 tys. ha lasów regionalnych dyrekcji LP w Toruniu, Gdańsku, Poznaniu i Szczecinku.

–Mamy do czynienia z największą klęską w dziejach polskiego leśnictwa, a być może w dziejach leśnictwa europejskiego – powiedział podczas konferencji prasowej Konrad Tomaszewski, Dyrektor Generalny Lasów Państwowych.

Łączne straty w surowcu drzewnym szacowane są obecnie na ok. 8,2 mln m3 drewna. Najwięcej w nadleśnictwach toruńskiej rdLP: Lipusz (2 mln ha) i Rytel (1,5 mln ha). Te wielkości w najbliższych dniach zapewne wzrosną, do redakcji portalu Drewno.pl docierają informacje, że również w nadleśnictwach nie uwzględnionych w zestawieniach wiatr spowodował szkody rzędu kilku-kilkunastu tysięcy m3 drewna.

Pobierz mapę w dużej rozdzielczości >>>

Straty nie tylko w Lasach Państwowych
Ogrom strat w lasach zarządzanych przez PGL Lasy Państwowe jest porażający, jednak nie można zapominać, że klęska dotknęła również lasy innych form własności.

Andrzej Szweda-Lewandowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska poinformował, że na terenie Parku Narodowego Bory Tucholskie szkody wystąpiły na obszarze ok. 700 ha (20% powierzchni parku), z czego na ponad 100ha  poziom uszkodzenia lasu oszacowano na powyżej 50%.

Klęska objęła również lasy prywatne. Tylko w RDLP Toruń dotyczy to ok. 2-3 tys. ha. Straty niektórych właścicieli dotyczą 100% posiadanego lasu, dodatkowo często nie posiadają oni środków, a czasem i wiedzy, potrzebnych do uporania się z zaistniałą sytuacją. Dyrektor generalny Lasów Państwowych zapowiada pomoc takim osobom, jednak szczegóły tej pomocy nie są znane.

ZULe do pracy
Już w pierwszych dniach po przejściu nawałnicy Lasy Państwowe w trybie bezprzetargowym zakontraktowały prace związane z udrożnieniem dróg leśnych udostępnianych publicznie, a także terenów pod liniami energetycznymi.

W najbliższych dniach nadleśnictwa objęte klęską będą wypowiadać zawarte wcześniej umowy z zakładami usług leśnych. Następnie w trybie negocjacji zawierane będą nowe umowy, najpierw z firmami, z którymi dotychczasowe umowy rozwiązano, a następnie z innymi podmiotami zainteresowanymi pracami związanymi z usuwaniem wiatrołomów. Leśnicy preferować będą firmy pozyskujące drewno maszynowo. Szczegółowe wytyczne w tym zakresie mają zostać przygotowane do 21. sierpnia. Termin zawarcia umów związanych z pozyskaniem drewna wyznaczony został do 30. września.

Oprócz firm zewnętrznych do pracy na terenach objętych klęską skierowane mają zostać harwestery i forwardery będące własnością Lasów Państwowych. W decyzji dyrektora generalnego LP dotyczącej "stanu siły wyższej o zasięgu ponadlokalnym" przewidziano również zakupy nowych maszyn.

Rynek surowca "bez zmian" czy "surowcowe Eldorado"?
Sprzeczne informacje podawane są w zakresie sytuacji rynku surowca drzewnego. Z jednej strony dyrektor generalny LP informuje, że "pojawiła się okazja, żeby zaspokoić zapotrzebowanie na surowiec drzewny ze strony przemysłu drzewnego", z drugiej w nadleśnictwach objętych klęską dokonana zostanie rewizja planu urządzenia lasu, uwzględniające zagospodarowanie drewna poklęskowego. Przewidywany termin, w jakim Lasy Państwowe uporają się z pozyskaniem wiatrołomów to czerwiec 2019r.

Na konferencji prasowej dyrektor Tomaszewski, zapowiedział, że na chwilę obecną nie są przewidywane zmiany umów sprzedaży surowca zawartych na 2017r. Do 21. sierpnia br. wydane ma zostać zarządzenie w sprawie "procedury oznaczania surowca drzewnego", która wzorowana będzie na procedurze dotyczącej "rynku dla rozwoju".

Podczas konferencji prasowej, Konrad Tomaszewski poinformował również, że Lasy Państwowe zwrócą się do władz państwowych o przyspieszenie prac "nad drewnem energetycznym", tak aby jak najszybciej uruchomić rynek tego drewna. (Od 1. stycznia br. brak jest wymaganego przez ustawę o OZE rozporządzenia Ministra Środowiska definiującego czym jest drewno energetyczne). Jak powiedział, do Dyrekcji Generalnej LP napływają m.in. zapytania z Niemiec w sprawie możliwości zakupu takiego drewna.

W wyniku klęski dostępne będzie też bardzo dużo pozostałości drzewnych, tzw. drobnicy, która może być wykorzystana przez miejscową ludność. -Będziemy sprzedawali tę drobnicę po symbolicznej cenie, tak aby pomóc tym, którzy są najbardziej poszkodowani – powiedział dyrektor generalny LP.